reklama
kategoria: Dziecko
29 wrzesień 2025

Fermentowane produkty mleczne pomagają uniknąć otyłości u dzieci. Wciąż jednak ich obecność w diecie jest za mała

Nabiał nie jest najchętniej wybieraną przez najmłodszych pozycją w jadłospisie. Mleko pije 41 proc. dzieci, smakowe produkty fermentowane – 19 proc., a po te naturalne sięga zaledwie 13 proc. Korzyści zdrowotne nabiału mogą być jednak znaczące – dietetycy wskazują, że dzieci, które spożywają fermentowane produkty mleczne (np. kefiry czy jogurty), prawie czterokrotnie rzadziej rozwijają nadwagę i otyłość niż te, które nie sięgają po nie. Badania wykazały, że takie produkty sprawdzają się także w zapobieganiu między innymi cukrzycy czy chorób układu krążenia, a także wspierają zdrowy sen.
REKLAMA

 Właściwe wprowadzenie w odpowiednim momencie do diety fermentowanych produktów mlecznych może zapobiegać rozwojowi nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży. Okazuje się, że częstość występowania nadmiernej masy ciała u dzieci, które spożywają tego typu produkty mleczne, jest kilkukrotnie niższa niż w tej grupie, w której takich produktów nie jedzą bądź ich nie lubią czy nie tolerują – mówi agencji Newseria dr hab. n. med. Paweł Matusik, prof. Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prezes Polskiego Towarzystwa Otyłości Dziecięcej (PTOD).

Z raportu przygotowanego przez Związek Polskich Przetwórców Mleka (ZPPM), pod patronatem PTOD, wynika, że dzieci, które codziennie sięgają po fermentowane produkty mleczne, rzadziej mają nadwagę. Dotyka to 3 proc. z nich, a w grupie dzieci, które ich nie spożywają, odsetek ten wynosi 11 proc.

Produkty fermentowane jako element właściwej diety mogą pomagać w walce z otyłością. Oczywiście nie jest to element decydujący, nie jest to jakaś cudowna broń w walce z tym zjawiskiem, natomiast chodzi o to, że dieta bez tych produktów może doprowadzić do zwiększenia ryzyka wystąpienia otyłości. Lepiej więc jeść jogurty i maślanki, niż ich nie jeść, zwłaszcza że są korzystne także z innych punktów widzenia – mówi Marcin Hydzik, prezes ZPPM

Potencjalny korzystny wpływ produktów mlecznych na masę ciała eksperci przypisują kilku czynnikom – przede wszystkim zawartości białka oraz wapnia. Wapń może się przyczyniać do regulacji masy ciała między innymi poprzez zakłócanie wchłaniania tłuszczu w jelicie czy zwiększone wydalanie go z kałem. Wykazano też między innymi, że białka mleka (głównie serwatkowe i  kazeinowe) zmniejszają apetyt oraz nasilają odczuwanie sytości poprzez opóźnione opróżnianie żołądka. Produkty te wpływają ponadto na hamowanie odkładania się tkanki tłuszczowej oraz wspomagają spalanie na poziomie komórek tłuszczowych.

Dzieci, które spożywają rekomendowane ilości produktów mlecznych, cechują się lepszą jakością diety. To znaczy, że spożywają też więcej pożądanych produktów typu warzywa, owoce czy pełnoziarniste produkty zbożowe i mają zdrowszy styl życia. Wpływa na to wiele różnych czynników, pewnie przede wszystkim rodzina. Jeśli rodzice dają korzystniejsze wzorce i wiedzą, jak wygląda zbilansowana dieta, to naturalnie te produkty mleczne po prostu tam być powinny, one są częścią wszelkich zaleceń żywieniowych. Mamy dla dzieci rekomendacje talerzyka żywieniowego, gdzie określone są porcje wszelkich grup produktów spożywczych czy piramida żywienia – mówi dr hab. Aneta Czerwonogrodzka-Senczyna z Zakładu Dietetyki Klinicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Spożycie mleka i produktów mlecznych ma jednak dużo szerszy wymiar zdrowotny. Jak wykazali duńscy naukowcy w badaniu opublikowanym w 2018 roku w czasopiśmie „Diabetes, Obesity and Metabolism”, mniejsza ich obecność w diecie może być związana ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu 2, złego stanu zdrowia kości i  chorób pokrewnych. Odpowiednie spożycie produktów mlecznych, zwłaszcza sera i jogurtu, wiąże się też ze zmniejszeniem próchnicy zębów u dzieci. W 2020 roku ukazały się na łamach International „Journal od Environmental Research and Public Health” wyniki badań wskazujące na to, że spożycie mleka i produktów mlecznych może wpływać na łatwiejsze zasypianie i poprawiać jakość snu. Dzieje się tak prawdopodobnie z uwagi na wysoką zawartość tryptofanu, warunkującego syntezę serotoniny, a następnie melatoniny.

Jak wskazuje raport, w Polsce rekomenduje się spożycie od dwóch do czterech porcji mleka i jego przetworów dziennie. Oznacza to spożycie łącznie 350 g mleka, 150 g mlecznego napoju fermentowanego, 50 g sera twarogowego oraz 15 g sera podpuszczkowego na 1800 kilokalorii dostarczanych w całkowitej diecie.

Zdecydowanie najpopularniejszym produktem jest mleko. Codziennie pije je 41 proc. dzieci. Na kolejnych pozycjach znajdują się słodycze lub słone przekąski oraz sery, spożywane codziennie przez około jedną czwartą dzieci. Po smakowe fermentowane produkty mleczne sięga mniej niż co piąte dziecko, a po naturalne – tylko 13 proc.

To jest przede wszystkim kwestia tego, jak kształtujemy nawyki żywieniowe od bardzo wczesnego dzieciństwa. To nie jest tak, że dziecko w wieku wczesnoszkolnym od razu nauczymy jeść i pić produkty mleczne, jeżeli tego nie zrobiliśmy wcześniej. Ważne jest wprowadzenie tych produktów do diety już u dzieci na poziomie pierwszego, drugiego roku życia i dobry przykład ze strony rodziców. Druga kwestia to oczywiście to, że te produkty mają dużo bardziej złożony smak, trudniejszy do wprowadzenia u dzieci później, kiedy te smaki u nich są już na tyle sprecyzowane, że mają swoje ulubione, najlepiej tolerowane – komentuje ekspert Polskiego Towarzystwa Otyłości Dziecięcej.

Jeżeli mówimy o bardzo małych dzieciach, to sięganie po produkty mleczne w dużej mierze zależy od tego, czy takie produkty się jada w domu. Dzieci starsze, które chodzą do szkoły, patrzą, co jedzą rówieśnicy, i są też narażone na reklamy. Wpływają na rodziców podczas zakupów, więc ten asortyment może być różny. Potem w diecie nastolatków to koledzy, a nawet influencerzy decydują o tym, co znajduje się na ich talerzach – dodaje dr hab. Aneta Czerwonogrodzka-Senczyna.

Eksperci zwracają też uwagę na popularne w ostatnich latach roślinne zamienniki produktów mlecznych. Te ich zdaniem są niewskazane u najmłodszych dzieci, ponieważ nie zapewniają właściwej podaży wapnia. Wskazaniem do ich stosowania w tej grupie mogłaby być właściwie tylko obecność choroby, na przykład hipercholesterolemii. Tym, co do czego są zgodni, jest też potrzeba budowania świadomości społecznej na temat wartości odżywczej i zdrowotnej produktów mlecznych, zwłaszcza tych fermentowanych.

Mam tutaj na myśli edukację zdrowotną jako przedmiot, który od tego roku szkolnego został wprowadzony, niestety jako nieobowiązkowy. Edukacja żywieniowa będzie istotnym elementem w podstawie programowej. Powinna zapaść na poziomie decydenckim decyzja o tym, żeby od przyszłego roku szkolnego był obowiązkowy. Druga kwestia to działania ze strony producentów, czyli promowanie tych produktów, które realnie mają związek z profilaktyką otyłości i nadwagi u dzieci. Kwestia szkół to oczywiście również pewne modelowe działania i współpraca pomiędzy ciałem pedagogicznym i rodzicami, na przykład wycieczki w miejsca, gdzie powstają tego typu produkty – postuluje prof. Paweł Matusik.

Chodzi o to, żeby wszystkie obszary, czyli rodzina, szkoła, decydenci, współpracowały ze sobą. Trzeba mówić o otyłości i jej przyczynach, ale też stworzyć jakieś działania, które będą jej przeciwdziałać, i promować zdrową dietę oraz włączanie do niej produktów mlecznych. Problem otyłości w populacji pediatrycznej jest duży i niepokojący. Dotyczy nawet 30 proc. dzieci w wieku wczesnoszkolnym – zauważa dr hab. Aneta Czerwonogrodzka-Senczyna

PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Gryfice
8.3°C
wschód słońca: 06:58
zachód słońca: 18:40
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Gryficach

kiedy
2025-10-03 19:00
miejsce
Browar Folga, Gryfice, ul. Nowy...
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-12 18:00
miejsce
Gryf Arena, Gryfice, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-25 17:00
miejsce
Gryf Arena, Gryfice, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-11-22 16:00
miejsce
Gryf Arena, Gryfice, ul....
wstęp biletowany